Czasy, kiedy z powodu wirusa z pulpitu znikały ikonki, a z treści litery - bezpowrotnie minęły. Obecnie wirusy lub inne szkodliwe programy potrafią znacznie więcej. Są na przyklad wykorzystywane do tworzenia botnetów (grupy zainfekowanych komputerów, które zdalnie kontroluje twórca botnetu), znamy też ransomware (szkodliwe oprogramowanie, które szyfruje dane w zainfekowanym systemie i uniemożliwia dostęp do nich ich właścicielowi) czy keyloggery (rejestratory danych), działają głównie „w tle”, wykonując swoje zadania tak, aby jak najdłużej pozostać niewykrytymi w systemie. Co setna strona zainfekowana jest jakimś rodzajem malware. Cyberprzestępcy nie zwracają większej uwagi na tematykę witryny, ważniejszy dla nich jest poziom zaawansowania wprowadzonych zabezpieczeń. Dlatego często złośliwe programy docierają do nas ze stron pozornie bezpiecznych i mało podejrzanych. Nie wystarczy zachowanie czujności podczas przeglądania zawartości sieci i unikanie odwiedzin na podejrzanych stronach, gdyż zagrożenia czyhają na każdym kroku. A jest ich mnóstwo, biorąc pod uwagę fakt, że na świecie pojawia się ponad 300 tysięcy szkodliwych programów na dobę!!!

Nowoczesne oprogramowanie antywirusowe to kompleksowe pakiety programów, które tworzone są w taki sposób, aby nie zostawiać żadnej luki w zabezpieczeniach. Zawierają filtry antyspamowe, antymalware, wykrywające ransomware, potrafią zweryfikować czy wirusy nie ingerowały w kod zainstalowanych aplikacji itp. Mają także możliwość sprawdzania podejrzanych plików w tzw. „piaskownicy”. Jest to specjalnie wydzielona przestrzeń w systemie komputerowym, dzięki której ewentualnie „ściągnięte” wirusy można w porę wychwycić i bez większych szkód zneutralizować.

Wiele osób uważa, że programy antywirusowe to zbędny dodatek, spowalniający pracę urządzenia. Faktycznie, program antywirusowy stale działa: skanuje istniejące pliki, sprawdza odwiedzane strony internetowe. Jednak dzisiejsze komputery są na tyle szybkie, że praca antywirusa nie jest zauważalna. Warto zabezpieczyć się odpowiednim oprogramowaniem i pamiętać o jego regularnym aktualizowaniu. Nie zapominajmy również o włączeniu firewalla – osłony, monitorującej ruch w sieci. Istnieje wiele programów darmowych, których co prawda nie można zainstalować na urządzeniach firmowych, ale z powodzeniem da się je wykorzystywać prywatnie. Są równie dobre, co wersje płatne. Należy pamiętać, że rezygnując świadomie z ochrony antywirusowej, można zaszkodzić nie tylko sobie, ale również znajomym, gdyż nasze urządzenie jest w stanie rozprzestrzeniać malware dalej (zjawisko “odporności zbiorowej”).

Nie tylko komputery, ale także smartfony powinny być chronione. One również są narażone na ataki hakerskie oraz kradzież danych. Telefony nie są bezpieczne same z siebie, ale niewiele osób decyduje się na instalację na nich dodatkowego oprogramowania ochronnego, które zabezpieczy przed pobraniem z Internetu niebezpiecznych załączników czy też zastrzeże np. galerię zdjęć lub aplikację SMS przed nieautoryzowanym dostępem. Bardzo często licencja na urządzenia mobilne jest dodawana gratis do tej na komputery osobiste.

Oprogramowanie antywirusowe jest w dzisiejszych czasach bardziej potrzebne niż kiedykolwiek wcześniej. Zalecamy je każdemu, komu zależy na bezpieczeństwie danych –

to inwestycja, a nie zbędny wydatek.

Przeczytaj także:

https://www.infotech.com.pl/post/aktualnosci/czy-twoj-komputer-i-dane-w-nim-przechowywane-sa-bezpieczne